Geoblog.pl    Azja2012    Podróże    Azja2012    Siem Reap - "Mister, something, something?" czyli kambodżańskie "masz coś?"
Zwiń mapę
2012
01
mar

Siem Reap - "Mister, something, something?" czyli kambodżańskie "masz coś?"

 
Kambodża
Kambodża, Siem Reap
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15180 km
 
Dziś pierwszy dzień zwiedzania świątyń, dziś na rowerach wynajęcie na dzień 1 dolar. Do Angkor Wat można spokojnie dojechać na rowerach, obejrzeliśmy też Phnom Bakheng oraz kompleks Ankgor Thon, w tym Bayon, Ta Prohm.
Najpierw Angkor Wat - piękny kompleks, na każdej ścianie, a ciągną się one i ciągną, są płaskorzeźby przedstawiające różne sceny. Pięknie tam jest i obejrzeć koniecznie należy. Trochę dużo turystów, a najgorsze są duże grupy... ale jak się je ominię, to naprawdę można spokojnie pooglądać.
Pozostałe dziś obejrzane świątynie nie są aż tak wielkie, ale mają swój urok i czasem przewyższają w naszych ocenach Angkor, bo ludzi mniej i trochę bardziej porozwalane, więc pięknie wyglądają.
W jednej była droga dla słoni, więc szukaliśmy tego słonia wszędzie...ale doszliśmy do wniosku, że chyba schował się w jamie, bardzo dużej jamie...;) Później życie uratował nam pan sprzedający schłodzone ananasy... pycha.

Po południu jedzenie - miejscowe specjały Amok i zupa z limonką i z kurczakiem. Mniam - polecamy, chociaż zupa była trochę słonawa.
Wieczorem wizyta na targu, gdzie targowaliśmy się twardo i zakupiliśmy chusty krama, sukienkę, spodnie... resztę jutro :)
Wieczór zakońćzyliśmy wspaniałymi "fruit plates" (Maciek jadł owoce morza) - za 2 dolary dostałyśmy po tyle owoców, że brzuchy się nam rozdęły i wyglądamy jak dzieci z Afryki troszkę. Bo zapomniałam napisać, że jesteśmy już szczupłe, że weźmiemy udział w konkursie zgrabne pupy Kambodża 2012 ;)
Uff - jutro wstajemy przed 5 rano, bo jedziemy obejrzeć wschód słońca nad Angkor i parę innych świątyń - tym razem tuk tukiem :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
Madzia Dżi
Madzia Dżi - 2012-03-02 12:47
Fajowsko Wam straszliwie :)))) Obkupicie się Dziewczęta i Chłopaku w fikuśne, kolorowe i zwiewne fatałaszki i będziecie wymiatać paletą kolorów na szarym, beznadziejnym i zalatującym psią kupą polskim przedwiośniu (w Belgi może psią nie zalatuje). Nie zapomnijcie o Waszej wiernej fance Madzi Dżi., której przydałoby się jakieś fajne pareo........
Maciek, tanie te owoce morza były? Co jadłeś? Mmmmm wciągnęłabym sobie jakąś ostrygę, mniam
 
mamamaćka
mamamaćka - 2012-03-04 09:57
Hej,
Maciek przysłał mi maila z linkiem do Waszego bloga. Z przyjemnością czytam, oglądam, zazdroszczę super wyprawy i serdecznie pozdrawiam :-)
 
Kasia
Kasia - 2012-03-07 09:53
No elephant?? Keep looking!!! :)
 
 
zwiedzili 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 29 wpisów29 87 komentarzy87 38 zdjęć38 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
12.02.2012 - 14.03.2012